Emocje - sprzymierzeńcy czy wrogowie?


Często myślimy, że nasze decyzje są w pełni racjonalne, oparte na logice i faktach. A jednak to emocje w dużej mierze kształtują nasze wybory, a tym samym nasze życie.

Dlatego tak ważne jest, by nauczyć się je rozumieć, traktować z troską i wyciągać wnioski. Emocje to nie przeszkoda – to źródło informacji o nas samych, naszych potrzebach i wartościach.

Nie mamy wpływu na to, co czujemy w danym momencie, ale możemy zdecydować, jak na te emocje zareagujemy. Możemy wybrać sposób, w jaki je wyrazimy, i jak postąpimy później.

Wszystkie emocje – zarówno te przyjemne, jak i trudne – są nam potrzebne. Strach, smutek, złość, wstyd – każdy z nich ma swoje zadanie. Nie ma ludzi, którzy czują tylko pozytywne emocje. Nasz świat wewnętrzny przypomina pogodę – czasem świeci słońce, czasem pada deszcz. I jedno, i drugie jest potrzebne, by życie mogło się rozwijać.




Jeśli wolisz obejrzeć film zamiast czytać kliknij 👉Emocje

Pozytywne emocje – źródło energii i twórczości

Z badań Martina Seligmana wynika, że o poczuciu szczęścia decyduje proporcja emocji pozytywnych do negatywnych. Nie chodzi więc o to, by nie czuć lęku czy smutku, ale by pielęgnować radość, wdzięczność, spełnienie i akceptację.

Pozytywne emocje sprawiają nie tylko, że czujemy się dobrze – one dosłownie poszerzają nasze myślenie i możliwości. Pomagają w podejmowaniu decyzji, uczeniu się, rozwiązywaniu problemów. Sprzyjają kreatywności, ułatwiają współpracę, wzmacniają zdrowie i odporność psychiczną.

To one tworzą nasze wewnętrzne rezerwy siły, do których możemy sięgnąć w trudnych momentach – kiedy pojawia się niepewność, stres czy wyzwanie.

Trudne emocje – mądrzy nauczyciele

Choć często chcemy ich unikać, to właśnie emocje, które nazywamy „negatywnymi”, uczą nas najwięcej.

Lęk pokazuje, co jest dla nas ważne i co boimy się stracić. To on ostrzega nas przed zagrożeniem i pomaga się przygotować.


Smutek przypomina, jak cenne było to, co utraciliśmy. Zniechęca do bezcelowej walki. Daje przestrzeń do refleksji, zwiększa wrażliwość, uczy empatii i zrozumienia dla innych.


Wstyd i poczucie winy są naszym wewnętrznym kompasem – pokazują, kiedy coś w naszym życiu wymaga korekty. Dzięki nim możemy zdecydować, czy zmienić zachowanie, czy może przekonania, którymi się kierujemy.


Złość pojawia się, gdy ktoś przekracza nasze granice lub coś staje nam na drodze. To ogromna dawka energii – możemy ją wykorzystać twórczo, by działać, bronić siebie, rozwiązywać problemy i budować zdrowe relacje.

Kiedy nauczymy się rozumieć swoje emocje, zaczynamy lepiej rozumieć też swoje potrzeby. Wtedy łatwiej nam znaleźć sposób, by je zaspokoić – w sposób zdrowy i świadomy.

Jak zaprzyjaźnić się z emocjami

Pierwszy krok to szczerość wobec siebie. W chwilach silnych emocji warto na moment się zatrzymać i zadać sobie kilka prostych pytań:

  • Co teraz czuję?

  • Czego naprawdę potrzebuję?

  • Co próbują mi powiedzieć te emocje?

  • Co mogę zrobić, żeby o siebie zadbać?

Nie zawsze jest to łatwe. Wiele osób nie zostało nauczonych, jak rozpoznawać i nazywać emocje. Czasem trudno odróżnić lęk od smutku, a jeszcze trudniej, gdy czujemy kilka emocji naraz – co jest całkowicie naturalne. Każda zmiana, nawet ta dobra, niesie ze sobą cały wachlarz emocji. I to jest ok.

Metafora i obrazy – język emocji

W rozpoznaniu emocji pomaga metafora – obraz, muzyka, historia czy symbol, który oddaje to, co czujemy. Dlatego tak silnie działa na nas sztuka – uruchamia skojarzenia i pozwala wyrazić to, czego nie potrafimy ująć słowami.

Podobnie działają karty coachingowe, które często wykorzystuję w pracy. Gdy trudno nazwać emocję, można wylosować kartę, spojrzeć na obraz i pozwolić sobie na skojarzenia. Czasem z jednego obrazu rodzi się historia – i w niej łatwiej jest odnaleźć siebie i swoje uczucia.

To proste, ale bardzo skuteczne narzędzie, które pomaga zrozumieć to, co dzieje się w naszym wnętrzu – z życzliwością, uważnością i bez oceniania.




Komentarze

Popularne posty