Jak funkcjonować w chaosie? – czyli radzenie sobie z niepewnością, niejednoznacznością.

Jak funkcjonować w takim chaosie ? To pytanie coraz częściej pojawia podczas zarówno biznesowych rozmów, jak i tych zwykłych codziennych. Może mieć oczywiście różne warianty – Co teraz robić? Jak prowadzić biznes gdy nie wiemy czy jutro znów nie czeka nas kolejny lockdown? Jakie decyzje podjąć w obliczu kryzysu?





Nikt z nas nie zna przyszłości i nic nie wskazuje na to by najbliższym czasie była ona w większym stopniu przewidywalna. Wgląda jednak na to, że to co było kiedyś już nie wróci. Będzie „jakoś” inaczej. Musimy więc przerobić wewnętrznie stratę dawnego porządku, może nawet utratę dawnego „ja” i zaakceptować konieczność zmiany. (np. najbliższe święta nie będą już dawnymi „tradycyjnymi świętami” z masą ludzi dokonujących olbrzymich zakupów w sklepach stacjonarnych i galeriach handlowych)

To naturalne, że w obliczu niepewności reagujemy lękiem. Pracownicy stają się poddenerwowani, napięci. Często przestajemy też działać, wpadamy w jakiś stan wyczekiwania. W wielu znanych mi firmach działania marketingowe czy szkoleniowe zostały mocno ograniczone czy wręcz zatrzymane. Mamy duże problemy z dostosowaniem się swoich działań do zmieniających się warunków. Nie wiemy gdzie szukać wiarygodnych informacji.

Jednak by sprawnie funkcjonować w chaosie trzeba adoptować się do nowej sytuacji i działać mimo braku wyczerpujących informacji lub sprzeczności między nimi. Działanie zawsze wiąże się z ryzkiem, może nam się zwyczajnie nie udać, możemy ponieść porażkę. Zapominamy jednak, że brak działania to także ryzyko porażki, bo gdy będziemy za długo czekać może być już za późno na dokonanie zmian.

Jednym z nas funkcjonowanie w chaosie przychodzi łatwiej innym znacznie trudniej. Jest to jednak kompetencja jak inne np. zarzadzanie projektem, można więc jej się nauczyć.

Na pierwszy plan radzenia sobie z niepewnością, niejednoznacznością wysuwa się zarządzanie stresem i zaakceptowanie zaistniałej sytuacji. To także oznacza zaakceptowanie chaosu jako stanu tak samo naturalnego jak porządek. Jak pokazuje zarówno historia jak i fizyka chaos i uporządkowanie przeplata się wzajemnie. Każdy z tych stanów ma swoje dobre i złe strony.

Zapominamy, że porządek i struktura może oznaczać stan skostnienia, stagnacji czyli promować zachowania, które zupełnie nie pasują do nowej sytuacji, są totalnie nieefektywne. Znamy stare, tradycyjne organizacje, tzw. dinozaury, które odcięły się od otaczającej rzeczywistości i wydają się tkwić w innym czasie.

Wystąpienie chaosu w systemie jest sygnałem, że środowisko wymaga wyższego procesu adaptacji. Taka adaptacja to proces, który dokonuje się właśnie poprzez chaos.

W chaosie zwiększają się nasze zdolności adaptacyjne, bo wszystko jest możliwe. Może dokonać się skokowa zmiana na lepsze. Tworzy się nowa struktura, ale już na wyższym poziome.

Akceptacja to pierwszy krok by poradzić sobie z koniecznością zmiany. (jest jak jest, bez względu czy mi się to podoba, czy nie, czy tak miało być czy nie)

Akceptacją ułatwi nam radzenie sobie z lękiem i frustracją. Gdy uda nam się zachować spokój szybciej dostosujemy swoje działania do zmieniających się warunków. Adaptacja będzie duża prostsza. Łatwiej będzie nam też znaleźć odpowiednie źródła informacji na temat zaistniałych zmian, zaobserwować jakie strategie w ich obliczu przyjmują ludzie, którzy nam imponują, organizacje, które są dla nas wzorcem.

Wiele osób potrzebuje pomocy w przejściu przez ten stan chaosu. Warto więc szukać wsparcia u innych osób. W przypadku organizacji olbrzymie zadanie jest stawiane przed menadżerami.

To oni muszą zachować spokój i opanowanie by w najtrudniejszych sytuacjach skutecznie zmobilizować innych do działania. To oni mają dać wsparcie swoim pracownikom i zachować wysoką aktywność. To oni muszą być promotorem zmiany i szybko działać w zmieniających się warunkach. To oni muszą zarządzać niejednoznacznymi danymi i bardzo swobodnie porusza się w niezdefiniowanych sytuacjach. Od ich kompetencji radzenia sobie z niejednoznacznością będzie zależało czy organizacja wejdzie na wyższy poziom czy „umrze”.

A teraz pytanie: Jak sądzicie ile organizacji ma tak dobrze przygotowanych menadżerów?



Komentarze

Popularne posty