Kreatywny mózg recenzja
Po napisaniu swojej pierwszej recenzji filmu na FB poczułam wiatr w żaglach i chciałam podzielić się z Wami kolejną.
( a może to inspiracja książką Juli Cameron ? hm, kto wie... )
Tym razem moje refleksje dotyczą filmu dokumentalnego, którego autor odwołuje się do wiedzy naukowej o mózgu, jego możliwości twórczych. Nie interpretuję w niej symboli i nie przedstawiam metafory. To pozycja dla tych, którzy potrzebują faktów, dowodów i konkretnych przykładów.
Tytuł filmu to : ”Kreatywny Mózg”. Jest on dostępny na platformie Netflix. Gorąco go polecam. Jest bardzo inspirujący .
Neurobiolog David Eagleman przedstawia nam twórcze osoby z różnych branż i ich dokonania. Udowadnia tezę, że każdy może być kreatywny, nie tylko wybrańcy. Wśród niezwykle twórczych osób jest między innymi naukowiec ( Tak ! można być twórczym i kreatywnym nie tylko jako artysta , ale także jako badacz). Mamy możliwość „podpatrzyć” sposób myślenia tych ludzi i wybrać coś dla siebie.
Eagleman odpowiada na pytanie: Czym jest kreatywność? Jego definicja sprowadza się do stwierdzenia: Kreatywność polega na przetworzeniu przez nasz mózg czegoś znanego nam w zupełnie nową, nieistniejącą wcześniej kombinację. To często łączenie przeciwieństw. Kreatywność nie oznacza stworzenie czegoś nowego z niczego, totalnie od zera. By tworzyć musimy otworzyć się na świat, na to co wokół nas się dzieje, na nasze doznania i „przepuścić” to przez naszą perspektywę, odwołać się naszych doświadczeń.
Dla mnie jest to cenną podpowiedzią, uświadamia sobie jak bardzo potrzebuję inspiracji, obserwowania zupełnie innych „światów”, branż. Kreatywność nie rodzi się z niczego, potrzebuje „paliwa” a mówiąc mniej metaforycznie - danych, którymi będę się swobodnie bawiła.
Neurobiolog daje też 3 wskazówki jak pobudzić naszą kreatywność.
Po pierwsze kreatywność kłóci się zasadą ludzkiego mózgu, by postępować maksymalnie efektywnie, co oznacza wygodne, sprawdzone metody, najprostszą możliwą drogę, po najmniejszej linii oporu. By być kreatywnym trzeba próbować czegoś nowego, nowej ścieżki kariery, nowych umiejętności.
Po drugie potrzebujemy odwagi by przekraczać nasze wewnętrzne granice i równowagi w łączeniu rzeczy starych z nowymi. Rzeczy znane, stare są dla naszego mózgu mało stymulujące, nudne, natomiast nowe są dziwne, może szalone, często nieakceptowane przez innych. Musimy znaleźć nasz wewnętrzny balans między czymś nowym, szalonym a starym, sprawdzonym.
Po trzecie musimy nie bać się porażki. Porażka wiąże się trudnymi emocjami, których nie chcemy doświadczać. Unikając tych emocji unikamy porażki, a tym samym unikamy robienia nowych rzeczy, uczenia się, doświadczania.
Reasumując by być kreatywnym trzeba:
• Próbować nowego
• Przekraczać granice
• Nie bać się porażek.
Dla mnie oznacza to, że kreatywność wymaga ryzyka. Tworząc nigdy do końca nie wiem czy to co robię będzie świetne czy beznadziejne. Dać sobie prawo do twórczych błędów, bawić się procesem - z tą myślą zostaję po obejrzeniu filmu. :)
( a może to inspiracja książką Juli Cameron ? hm, kto wie... )
Tytuł filmu to : ”Kreatywny Mózg”. Jest on dostępny na platformie Netflix. Gorąco go polecam. Jest bardzo inspirujący .
Neurobiolog David Eagleman przedstawia nam twórcze osoby z różnych branż i ich dokonania. Udowadnia tezę, że każdy może być kreatywny, nie tylko wybrańcy. Wśród niezwykle twórczych osób jest między innymi naukowiec ( Tak ! można być twórczym i kreatywnym nie tylko jako artysta , ale także jako badacz). Mamy możliwość „podpatrzyć” sposób myślenia tych ludzi i wybrać coś dla siebie.
Eagleman odpowiada na pytanie: Czym jest kreatywność? Jego definicja sprowadza się do stwierdzenia: Kreatywność polega na przetworzeniu przez nasz mózg czegoś znanego nam w zupełnie nową, nieistniejącą wcześniej kombinację. To często łączenie przeciwieństw. Kreatywność nie oznacza stworzenie czegoś nowego z niczego, totalnie od zera. By tworzyć musimy otworzyć się na świat, na to co wokół nas się dzieje, na nasze doznania i „przepuścić” to przez naszą perspektywę, odwołać się naszych doświadczeń.
Dla mnie jest to cenną podpowiedzią, uświadamia sobie jak bardzo potrzebuję inspiracji, obserwowania zupełnie innych „światów”, branż. Kreatywność nie rodzi się z niczego, potrzebuje „paliwa” a mówiąc mniej metaforycznie - danych, którymi będę się swobodnie bawiła.
Neurobiolog daje też 3 wskazówki jak pobudzić naszą kreatywność.
Po pierwsze kreatywność kłóci się zasadą ludzkiego mózgu, by postępować maksymalnie efektywnie, co oznacza wygodne, sprawdzone metody, najprostszą możliwą drogę, po najmniejszej linii oporu. By być kreatywnym trzeba próbować czegoś nowego, nowej ścieżki kariery, nowych umiejętności.
Po drugie potrzebujemy odwagi by przekraczać nasze wewnętrzne granice i równowagi w łączeniu rzeczy starych z nowymi. Rzeczy znane, stare są dla naszego mózgu mało stymulujące, nudne, natomiast nowe są dziwne, może szalone, często nieakceptowane przez innych. Musimy znaleźć nasz wewnętrzny balans między czymś nowym, szalonym a starym, sprawdzonym.
Po trzecie musimy nie bać się porażki. Porażka wiąże się trudnymi emocjami, których nie chcemy doświadczać. Unikając tych emocji unikamy porażki, a tym samym unikamy robienia nowych rzeczy, uczenia się, doświadczania.
Reasumując by być kreatywnym trzeba:
• Próbować nowego
• Przekraczać granice
• Nie bać się porażek.
Dla mnie oznacza to, że kreatywność wymaga ryzyka. Tworząc nigdy do końca nie wiem czy to co robię będzie świetne czy beznadziejne. Dać sobie prawo do twórczych błędów, bawić się procesem - z tą myślą zostaję po obejrzeniu filmu. :)
Komentarze
Prześlij komentarz