Szkodliwe programy w naszej głowie


W większości przypadków nie zauważamy, że w naszej głowie bez przerwy toczy się wewnętrzny dialog. Powtarzamy te same myśli tak długo, aż z czasem układają się w całe „programy mentalne”. To nasz prywatny system przekonań — napisany linijka po linijce, zwykle zupełnie nieświadomie.

Po pewnym czasie „program” zaczyna działać w tle, a my po prostu doświadczamy jego skutków. I tak, w naszej głowie mogą działać wspierające kody typu: „Dam radę”, „Ludzie chcą mi pomóc”, „Jestem wystarczająca”. Ale równie dobrze mogą tam krążyć zdania jak: „Świat jest niebezpieczny”, „Trzeba polegać tylko na sobie”, „Nie jestem dość dobra”.

Pod wpływem tych myśli uruchamiają się określone emocje, a za nimi idą konkretne zachowania. To w ten sposób tworzymy nawyki emocjonalne i dzień po dniu je utrwalamy. Część z nich nas wspiera. Inne — niestety szkodzą.




Maxie C. Maultsby w książce „Racjonalna teoria zachowania” pokazuje, jak można zmienić mentalny program, który utrudnia nam życie.

Pierwszy krok? Uświadomienie sobie, co do siebie mówimy.
Kiedy jakieś zdarzenie obudzi w nas silne emocje, warto zatrzymać się i wykonać krótką autoanalizę.


Ćwiczenie: Jak zmienić sposób myślenia

W pierwszej kolumnie:
  • Opisz zdarzenie. Krótko i rzeczowo. Co się wydarzyło?
  • Zapisz myśli, które pojawiły się w Twojej głowie. Dokładnie — słowo po słowie.
  • Opisz emocje. Jak się czułaś/czułeś? (Ważne: oddzielamy emocje od myśli. Emocja: smutek, żal, gniew. Myśl: „Jak on mógł?”, „To niesprawiedliwe”.)
  • Zapisz zachowanie. Co zrobiłaś/zrobiłeś pod wpływem emocji?
W drugiej kolumnie:
  • Najpierw opisz emocje- wersja idealna. Zastanów się, jak chciał(a)byś czuć się w podobnej sytuacji i jak wybierasz reagować. To mają być Twoje własne wybory — nie oczekiwania otoczenia. Pamiętaj: przejście z emocji bardzo negatywnych na bardzo pozytywne rzadko działa. Łatwiej przejść od smutku do spokoju niż od smutku do radości. Daj sobie realny zakres zmiany.
  • Opisz zdarzenie, ale poprzez patrząc obiektywne. Wróć do opisu sytuacji i zapytaj siebie: Czy kamera zarejestrowałaby to dokładnie w ten sposób? Co zobaczyliby widzowie, gdyby to było nagranie — a nie Twoja interpretacja?
  • Teraz czas na skanowanie myśli
Przeglądasz każdą z zapisanych myśli i zadajesz pięć pytań Maultsby’ego:
  1. Czy ta myśl jest oparta na faktach?
  2. Czy pomaga mi chronić moje życie i zdrowie?
  3. Czy wspiera osiąganie moich celów – bliskich i dalszych?
  4. Czy pomaga unikać niepotrzebnych konfliktów i budować relacje?
  5. Czy pozwala mi doświadczać emocji, których chcę – bez sięgania po substancje?
Jeśli większość odpowiedzi brzmi „nie”, to znaczy, że masz do czynienia ze szkodliwym przekonaniem. I wtedy pojawia się moment wyboru: Czy chcę je zmienić, czy zostawiam tak jak jest?
Jeśli wybierasz zmianę. Prowadzisz ze sobą krótką debatę.
Jakie myśli byłyby dla Ciebie bardziej wspierające, a jednocześnie realistyczne i „zdrowe”? Wpisz je do drugiej kolumny. To będzie nowy „kod”.

I na koniec: praktyka

Samo ćwiczenie to dopiero początek. Prawdziwa praca zaczyna się później — gdy krok po kroku utrwalamy nowe przekonania. Stare schematy będą wracać, bo są dobrze znane i wygodne. Potrzeba cierpliwości i konsekwencji, żeby je nadpisać.

Ale dobra wiadomość jest taka: każdy program można przeinstalować.
Trzeba tylko świadomie zacząć.

Komentarze

Popularne posty